Agnieszka i Adam
Zimowa sesja ślubna to prawdziwa przygoda. Biało, magicznie i bajkowo, taka sceneria często gości na zimowych plenerach. Na sesji plenerowej Agnieszki i Adama śniegu niestety zabrakło ale za to nie zabrakło pogody ducha i uśmiechu na twarzy a muszę przyznać, że było bardzo, bardzo mroźno. Po kilkunastu minutach myślałam, że palce mi odpadną a młodzi uciekną gdzie pieprz rośnie (: Pomimo tego zimowe plenery są wyjątkowe. Mimo mrozu i chłodu na zewnątrz mają w sobie tyle ciepła. Zimowy plener ślubny to prawdziwe wyzwanie – nie tylko dla fotografa, ale i dla Młodej Pary. Ale co tam, takie drobne niedogodności, kiedy efekt jest prawdziwie magiczny i bajkowy. Gdy potem patrzymy na zdjęcia zawsze robi Nam się cieplej. W końcu zabawa podczas sesji jest przednia. Z tego miejsca chciałam bardzo podziękować panu młodemu, który po 10 min był już zmarznięty na kość. Brawo Adam